Obserwatorzy

poniedziałek, 4 lutego 2013

Fala upału-Richard Castle



Fala Upału


seria/cykl wydawniczy: Nikki Heat tom 1
wydawnictwo: 12 Posterunek
data wydania: listopad 2012 (data przybliżona)
ISBN: 978-83-63737-00-9
liczba stron: 328


Fala upału to kryminał autora serii o Derricku Stormie. Jednocześnie dla tych, którzy oglądają serial Castle jest to książka autorstwa głównego bohatera.

Bohaterka-Nikki Heat- "twarda, seksowna i profesjonalna policjantka" musi rozwikłać sprawę morderstwa pewnego potentata nieruchomości. Jak się okazuje ofiara miała wielu wrogów i biorąc pod uwagę z jak różnych środowisk pochodzą podejrzani, nie dziwi wcale fakt, że do prawdomównych nie należą. Wszyscy, łącznie z żoną zamordowanego podają fałszywe alibi... Kiedy sytuacja wydaje się być patowa, w tle zdarzeń pojawia się kolejna ofiara i śledztwo nabiera tempa...
W śledztwie bynajmniej nie pomaga Jameson Rook-przemądrzały i nieposłuszny dziennikarz, który irytująco pojawia się tam gdzie nie powinien w najmniej odpowiednim momencie, na przykład na linii między Nikki a osobnikiem którego akurat ściga. Jednocześnie coś ją w nim pociąga, a opieranie się temu odczuciu to kolejny problem.

Książka, która ma naprawdę ciekawą fabułę, i do końca prawie trzyma w niepewności kto też tak naprawdę był mordercą. Niestety pojawia się duże "ale" odnośnie formy. Z jednej strony czyta się lekko i szybko, a z drugiej czegoś brakuje. Odnosiłam wrażenie pewnej powierzchowności w potraktowaniu bohaterów-ich charakterów i wzajemnej relacji. Nikki przedstawiana jest jako kobieta zamknięta w sobie i zdystansowana do związków, a seks uprawia z trenerem ażeby tylko "przyspieszyć bicie jej serca". Jednakże dość szybko ląduje w łóżku z Rookiem, choć zdawała ie tego wystrzegać...
Czytając opinie innych zetknęłam się ze stwierdzeniem, że ta książka to trochę jak scenariusz kolejnego odcinka Castle i że fanom serialu spodoba się na pewno. Ja z tym cyklem nie miałam styczności więc nie potwierdzam-trzeba sprawdzić samemu.
Podsumowując polecam tym dla których bardziej istotna niż forma jest jej treść i szukają niewymagającej lektury na długi wieczór. A tym wymagającym raczej odradzam ;)



322 strony
Zgłaszam do konkursu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz